8 marca 2009

papilarność


zdarza się tak, że jestem związany. nie potrafię się ruszyć a bliscy mi ludzie umierają na moich oczach. taki sen zdarza się w drodze po Tiricz Mir, w drodze po kolejną część mechanizmu sekundy. później jakaś siła zrywa ze mnie łańcuchy, znowuż jestem wolny. Tyle, że zmienia się sceneria. Są puste pokoje, gdzie szlaja się moje ciało. Jest kolejny sen. Sen w śnie. Zastanawiałem się nad ilością warstw oniryczności, bo czy postać snu może śnić? Dzięki temu udało mi się wejść wyżej-bliżej rzeczywistego szczytu Tiricz Mir. W kieszeni znalazłem kilka wskazówek o różnej długości. Kilka żywotów i trochę śmierci. Kilka narodzin i kilka operacji plastycznych duszy. później znowu byłem związany, poza zasięgiem siebie. tyle, że nastawienie w tym powtarzalnym śnie było inne. poczułem czyjąś dłoń na ramieniu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz