wiatr podniósł suknie kurzu. na ziemi leżały nasze aplikacje
do tych wszystkich firm. nie ma sensu wiercić się w kaftanie
człowieczeństwa. na tym rondzie kręcimy od dawna -
wypuśćcie mnie
mając na uwadze zdjęcia zrobione zenitem, kiedy
buszowaliśmy w zbożu i kolory wyszły naprawdę dobrze.
wpuśćcie mnie
teraz w białych domkach. dzielimy życie na odebrane,
nieodebrane. odrzucone. gdy cynizm wywala długi jęzor
wypuśćcie mnie
odwracamy się, urywając rozmowy o Żydach, pieniądzach,
podwyżce i niżu. z wiecznym wrażeniem, że coś trzeba było
zrobić. ja sam dziś w nocy krzyczałem jak szaleniec
wypuśćcie mnie
wpuśćcie mnie
dlatego ja osobiście jutro jadę i będę sprzedawała drinki w pubie na plaży i a po godzinach rzeczy z szuflad u Was.
OdpowiedzUsuńpiękna karta, piękna
OdpowiedzUsuńzjebany jesteś ;))))