6 października 2010

Pierwsze strony

Legalizacja zioła skróci barwny żywot dopalaczy - a i przy okazji koryciarzom doda żarełka w koryta. Łapówki i tak poszły w ruch. W tej chwili dopalacze to temat, którym spec-grupy Tuska zagłuszają działalność Palikota. Ten z kolei za wszelką cenę próbował zdobyć pierwszą stronę na dłużej, ale udało się - jak można było zauważyć - do momentu "umedialnienia" dopalaczy. Mdłe to wszystko - zważywszy, że wchodzi jeszcze trzeci temat - związany z licznikiem długu publicznego prof. Leszka Balcerowicza. Taki licznik oczywiście istniał na wielu stronach i w wielu miejscach, ale ostał na pierwszych stronach dopiero po błogosławieństwie p. Leszka. Zróbmy tak - stwórzmy licznik dopalaczy, który postawi się w centrum Warszawy, dług publiczny zwali się na barki tzw. króla dopalaczy - on zapłaci, natomiast Palikot w swojej partii zalegalizuje zioło - wstępujesz, jedziesz na legalu i masz darmową antykoncepcję na dodatek! Ze wszystkiego zrobi się dobry lid pod artykuł o tym jak radzą sobie powodzianie i czy tupolew doczekał się zadaszenia.

aktualizacja:
1. znowelizowano dopalacze i skonkretyzowano je
2. wyrwano plomby dopalaczom.

6 komentarzy:

  1. ja jebię, Jacek. patrz, jaka aliteracja.

    OdpowiedzUsuń
  2. albo białe ucho. ktoś mi ostatnio powiedział, że tak w tego kogoś stronach mówiło się na ustęp, czyli klozet miał ten ktoś na myśli.

    OdpowiedzUsuń
  3. albo pańska skórka. albo pół-człowiek, pół-agrafka. natomiast białe ucho mnie zaskoczyło.

    OdpowiedzUsuń
  4. pańska skórka lolo chyba. no ja nie wiem też skąd to u niego, może z Rosji zaczerpnięte. pół-ucho.

    OdpowiedzUsuń
  5. tak, pańskie lolo, potem sobie przypomniałam. pół-ucho, pół-ucho.

    OdpowiedzUsuń
  6. pół-ucho, pół-lolo. albo: "weź przestań lolować, dobra?" czy "no weź i pololuj"

    OdpowiedzUsuń