robił podchody do spania tak samo jak ja długo
bo pościel widzę potargana ale kto i kiedy
wyrył na moim biurku słowo JEBAĆ i zostawił karteczkę
że dobrze jest wznieść toast za wyludnioną twarz
i rzeczywiście w kuchni walają się jakieś butelki
po tych toastach z odciskami palców i ust też już wyludnionych
i znowuż na lodówce kartka kolejna że dobrze tonąć
jest znacznie trudniej niż dobrze pływać do cholery
czy ten zboczeniec chce mnie zabić czy tylko grozi
i jakim prawem w moich butach chodził obłocone zostawił
mógł już sobie je zabrać razem z tym żarciem z pokoju
na stole do połowy wyjedzonym tylko świnia nie człowiek
coś takiego może zrobić ale nie bo przecież świnia
butów nie założy i tych kartek nie zostawi pomyślałem
zamykając się na cztery spusty
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz