23 czerwca 2010


finał

I

starsza kobieta zaciska w dłoni krótki gryf skrzypiec.
ma kościste palce. jest końcem i początkiem tej pętli czasu.
nad jej głową zamiast słońca wisi wielki Polaroid.
płachty obrazów kruszą się na silnym wietrze, kocia muzyka

siwe włosy rosną do postaci podniebnej waty. chmury
zrywają kilku wisielców z szubienic, nachodzą na obiektyw,
pętla zaciska się, w niewyraźnym końcu poznaję imię boga.

II

koncert nie dobiega końca. po chwili nabiera tempa,
kolejne dźwięki pozostawiają dziury jak wielkie wiertła.
otchłań zaciąga się twarzą kobiety ze skrzypcami,
w jej miejscu wyrasta ogromna klepsydra.
próbuję wdrapać się na sam szczyt.
starsza kobieta zaciska w dłoni krótki gryf skrzypiec.

1 komentarz: