Stasia od dawna udawała oraz symulowała, a nawet powiem, iż stymulowała. i tutej nie ma o czym w tej kwestii powiedzieć, takie mam zdanie. ja raczej, bym prosiła Staszę, żeby przemyślała swoje zachowanie i jednak, prawda, nie robiła tego. ja z nią nota bene porozmawiam i ona porozmawia ze mną i tak będzie, a poza tym najwyższy czas nadszedł, żeby ona w końcu i razem z Zofią, poszukała tego zawodu i odjęła ciężar z naszych bark, serc i barków. ona chce wyłudzić Wasze współczucie! to wcale nieprawda, że się snuje po kątach i schudła! ona w łazience przechowuje batoniki oraz ser i to zjada i ja to udowodnię.
Stasia od dawna udawała oraz symulowała, a nawet powiem, iż stymulowała. i tutej nie ma o czym w tej kwestii powiedzieć, takie mam zdanie. ja raczej, bym prosiła Staszę, żeby przemyślała swoje zachowanie i jednak, prawda, nie robiła tego. ja z nią nota bene porozmawiam i ona porozmawia ze mną i tak będzie, a poza tym najwyższy czas nadszedł, żeby ona w końcu i razem z Zofią, poszukała tego zawodu i odjęła ciężar z naszych bark, serc i barków. ona chce wyłudzić Wasze współczucie! to wcale nieprawda, że się snuje po kątach i schudła! ona w łazience przechowuje batoniki oraz ser i to zjada i ja to udowodnię.
OdpowiedzUsuńM. muszę Cię zmartwić. te batony i ten ser to nie Staszy. To myszy. Mysie rzeczy tam są!
OdpowiedzUsuńTak z troski pytam. Czy Stasia już zdrowa?
OdpowiedzUsuń