26 lutego 2011

Młodzi Bogowie starych ramonesek


Rockowa burleska...

The Young Gods to prawdziwi muzyczni cyrkowcy, a ich pokazowym numerem jest żonglerka elektroniką, rockiem i ambientem
Gatunków wymieszanych w ciągu 25 lat istnienia zespołu nie sposób zliczyć. Surowe, momentami punkowe brzmienie ustępowało konwencji burleskowej, zabawom w rock bez gitar. Innym razem wpływy Nine Inch Nails czy Killing Joke ciągnęły muzykę Młodych Bogów w stronę industrialną. Nic dziwnego, że na scenie występowali razem z Mikiem Pattonem, a David Bowie mówił o wpływach tego postindustrialnego zespołu na jego album „Outside”. Długowieczność szwajcarskiej grupie zapewnia to, że nie boi się eksperymentować. Na najnowszej płycie „Everybody Knows” słychać nawet echa Doorsów, a etniczną układankę kończy hipnotyzująca pointa „Once Again”.

Kraków, Kwadrat
27 lutego


... albo punkowa ramoneska

Czas przestroić gitary, wystrzelić w powietrze wzmacniacze i znaleźć sposób na podgrzanie zimowej aury. Metodę na minusowe temperatury zaserwują nam weterani punk rocka
Charlie Harper początkowo trzymał się klimatów z pogranicza jazzu i bluesa. Gdy w połowie lat 70. kładł podwaliny pod UK Subs (jeszcze pod inną nazwą) musiał go natchnąć duch anarchii, bo Subsi są energetyczni jak zawsze. Co prawda skład zespołu ulegał wiecznej rotacji, goszcząc aż 13 muzyków, ale Charlie do dziś jest trzonem grupy i ma się dobrze. Brzmienie Subsów można wpisać w tzw. punk uliczny, gatunek łączący wczesną klasykę zespołów punkowych z rock and rollem. Chłopaki z UK Subs na scenie bywają weseli, ale czasami bardzo zaangażowani w swoje teksty. Starsi pamiętają Subsów z występów z naszą Republiką na początku lat 80. Scenę z grupą podzielą Brytyjczycy z The Vibrators, znani m.in. z grania przed Sex Pistols. Punkrockowcy z niestrudzonym Ianem „Knoxem” Carnochanem na czele będą promować swój najnowszy album „Under the Radar”. Liderowi grupy nie przeszkodziło złamanie obojczyka i problemy z sercem, po półtorarocznej przerwie w koncertowaniu wraca, by wykrzyczeć, że prawdziwy punk nie umrze nigdy.

Gdynia, Ucho
27 lutego

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz